Betlejem w Chełmku…
„Kolęda”, to termin, który każdy z nas zna i który jednoznacznie kojarzy nam się z Bożym Narodzeniem. Kolęda to odwiedziny Księdza z wizytą duszpasterską w naszych domach, ale to przede wszystkim pieśń śpiewana w okresie świątecznym. Nie zawsze jednak tak to słowo rozumiano. „Calendae” sięga czasów przedchrześcijańskich w Rzymie i pierwotnie oznaczało pierwszy dzień miesiąca, w którym odwiedzano się i składano sobie życzenia. Dzisiaj termin ten ma przede wszystkim charakter sakralny i jest rozumiany jako pieśń o narodzinach Jezusa Chrystusa w Betlejem. Zwyczaj kolędowania, rozpowszechnił się w Polsce w XVII i XVIII wieku, a autorami kolęd byli między innymi Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Piotr Skarga („W żłobie leży”), czy Franciszek Karpiński („Bóg się rodzi”). Tradycja wspólnego kolędowania jest głęboko wpisana w polską kulturę, religijność i duchowość. Franciszkanin ks. prof. Franciszek Rosiński, antropolog i etnolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, w wywiadzie na łamach jednej z gazet przytacza taką historię: „Świętej pamięci profesor Aleksander L.Godlewski opowiadał, jak był na jednej z wysp Polinezji. Tubylcy poprosili: zaśpiewaj nam pieśń swojego kraju. Bez zastanowienia wypiął pierś i zaśpiewał Mazurka Dąbrowskiego. Ale gospodarze stwierdzili, że w tej pieśni nie czują ducha jego ludu.. Zaśpiewał jeszcze kilka innych, w tym te znane z harcerstwa. Gospodarzy nadal to nie przekonywało. Wreszcie zaśpiewał kolędę „Lulajże Jezuniu”. I nagle zauważył, że słuchacze podnieśli wzrok, przy drugiej zwrotce zaczęli kiwać się do rytmu, a przy trzeciej próbowali nucić z nim. Gdy skończył, powiedzieli mu, że w tym utworze usłyszeli duszę jego ludu”.
Dzisiaj zwyczaj wspólnego kolędowania nie jest już tak żywy jak kiedyś i często wypierany przez świeckie, komercyjne formy obchodzenia świąt. Chcąc jednak zachować to, co przez wieki kształtowało i wzmacniało wspólnotowość i polską kulturę, także w micro skali naszej Parafii, każdego roku w ostatnią niedzielę stycznia spotykamy się na koncercie „Z całą Parafią śpiewamy kolędy..”. Jest to czas wspólnego śpiewu kolęd i pastorałek, a przede wszystkim czas radości bycia razem, bycia wspólnotą. Spiritus movens tych spotkań jest nasz organista, Łukasz, któremu śpiewem towarzyszy żona Natalia. W tym roku do zespołu dołączył Mirek (flet i saksofon) oraz Marcin (pianino). O efekty dźwiękowe i oświetleniowe zadbali Paweł i Staszek. Śpiewaliśmy tradycyjne kolędy opowiadające historię przyjścia na świat Jezusa Chrystusa, w tym także wspomnianą wyżej „Lulajże Jezuniu”, którą zdaniem naszego Maestro śpiewamy najpiękniej na świecie.. Wybrzmiały także pastorałki, w tym szczególnie głośno i radośnie zaśpiewana, „Pastorałka od serca do ucha”. Klamrą spinającą ponad dwa tysiąclecia opowiedziane śpiewem był utwór „Polskie Betlejem”, w którym autor tekstu pyta: Gdzie jest nasze Betlejem?
I odpowiada: Sam Bóg wie...
Nasze wspólne kolędowanie zakończyły podziękowania i błogosławieństwo ks. Proboszcza, który kolędował z nami po raz pierwszy. Cieszymy się z Jego obecności wśród nas. Całość wydarzenia, aby Ci którzy byli mogli przeżyć ten czas raz jeszcze, a Ci których nie nie było, aby dołączyli do nas za rok, zatrzymali w kadrze Marcin i Kuba.